Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak Weekendowy CDXXXIV

73 226  
327  
Dzisiaj wyskoczymy na wiejską dyskotekę, pomyślimy wspólnie nad przyczynami kryzysu w strefie euro oraz dowiemy się, co jest konieczne do połowu ryb w tundrze.

Moskiewskie metro. Linia obwodowa. Godziny szczytu. Przez tłum wzdłuż wagonu przepycha się pijany facet. A to kogoś nadepnie, a to komuś łokieć wbije, kogoś zruga, ale twardo prze naprzód. W końcu ktoś go pyta:
- Panie, co się pan tak przeciskasz, ludzi kupa, a jak pan chcesz do wyjścia, to już pan niejedno minąłeś!
- E, nie, ja szukam wagonu restauracyjnego.

by Peppone

* * * * *

Niebo, centrum planowania kryzysowego.
- Dwie powodzie, katastrofa samolotu, dwie fale kryzysu - może już odpuścimy Polakom?
- Nie, Polacy zasługują na więcej.

by Bullterier_K

* * * * *

- Rebe, moja Ryfka nie chce... hm... kłaść się tak, jak ja chcę - żali się rabinowi, Szmul Rosenwaltz.
- Szmul się żali, że nie chcesz położyć się tak, jak on chce. Dlaczego? - pyta rabin żonę.
- Nigdy, niech nawet nie prosi! Nie zrobię tego!
- Dobra żydowska żona powinna kłaść się tak, jak żąda mąż.
- On nie może tego ode mnie żądać!
- A czego ten Szmul chce?
- Żebym leżała dwa metry pod ziemią!

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

Wiejska dyskoteka. Miejscowe zakapiory okrążają nieznajomego.
- Przyjezdny?
- Tak.
- Skąd.
- Z Warszawy.
- Pierd... byłem dwa razy w Warszawie i cię nie widziałem!

by Misiek666

* * * * *

Rok 2055. Mikołaj Tusk niespodziewanie przegrywa w II turze wyborów prezydenckich.
- Przecież wszystkie sondaże dawały nam przewagę!
- Tak, ale, niestety, dokopali się do tego, że miałem dziadka w PO...

by pietshaq

* * * * *

- Przepraszam bardzo, która godzina?
- A co pana to obchodzi?
- Nie może pan powiedzieć?
- A pan nie może?
- Co się pan tak mną interesuje?
- Sądzi pan, że jest interesujący?
- Pan zawsze tak?
- A po co to panu wiedzieć?
- To tajemnica?
- A jeśli tak, to co?
- A jeśli nie, to powie pan która godzina?
- Jeśli powiem, to powie pan, po co to panu?
- Po co chce pan to wiedzieć?
- Nie powie pan?
- Po co chce pan to wiedzieć?
- Zawsze się pan powtarza?
- A co?
- Kolegów to nie wkurza?
- Interesuje się pan moimi kolegami?
- A mam się kim interesować?
- O, pub otwarty, zajdziemy?
- Dlaczego nie...?

by Leszek_z_balkonu


* * * * *

Budka z piwem. Napis: ''Piwa nie ma, a dla Ormian - zupełnie nie ma''. Podchodzi Ormianin i pyta:
- Jak to ''dla Ormian - zupełnie nie ma''?
Sprzedawca:
- Bo jak podchodzi Ruski i pyta: ''Jest piwo?'' i ja mu odpowiem ''Nie ma'', to Ruski odejdzie. A Ormianin zapyta: ''Ale zupełnie nie ma?''

by Peppone


* * * * *

Sobota wieczór. Dzwoni telefon w domu hydraulika.
- Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie pilnie, bo toaleta mi się zapchała?
- Ale, Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze i lakierkach i zaraz na randkę wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem, to ja przychodzę o każdej porze. Dnia i nocy.
- No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni jakieś tabletki. Wsypuje do muszli i mówi.
- Dobra. A teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie poprawy - to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek.

by Misiek666

* * * * *

Naukowcy różnej maści zastawiają się nad przyczynami kryzysu w strefie euro. Ja pierniczę - jak kiedyś przez tydzień piłem, łaziłem po klubach go-go, kasynach i burdelach to nie potrzebowałem naukowców by mi powiedzieli dlaczego nie mam już kasy.

by Bullterier_K


* * * * *

- Andżela, najmilsza, kochana, moja piękna! Zrobię dla ciebie wszystko, co zechcesz!
- Ja też, Wacku!
- Podżyrujesz mi kredyt?

by Leszek_z_balkonu


* * * * *

Siedzi wędkarz w tundrze nad rzeką i łowi ryby. Podchodzi do niego Czukcza i mówi:
- Ej! Tu nie można łowić bez zgody Rybnadzora!
- A gdzie ja znajdę tego Rybnadzora tutaj, w samym środku tundry?
- No, ja jestem na tym terenie Rybnadzorem.
- No to można łowić?
- Można.

by Misiek666

* * * * *

A teraz dowiemy się, z czego śmiali się bojownicy JM 100 Wielopaków temu...

- Lisku co się dzieje? Dlaczego jesteś taki smutny? - spytał zajączek.
- Widzisz zajączku, szliśmy sobie gromadką lisków przez las, a tu przychodzi do nas ryś i mówi: Słuchajcie gnębi mnie ten sknerus wilk. Pomóżcie przecież rządzicie tu w lesie.
- I co?
- I na to jeden z lisów rzekł: Rysiu, załatwimy nie martw się. No i wiewiórki usłyszały, rozpaplały po całym lesie i teraz liski w całym lesie mają przewalone.

by Bullterier_K

* * * * *

Stoi samotny gliniarz z drogówki przy drodze, na służbie. Widzi, zmierza w jego kierunku babina z dwoma krowami. Zatrzymała się ze dwa kroki od niego, wbiła krowom kołki od łańcuchów w ziemię...
- Babciu, to nie pastwisko!
- No ja nie wiem, synku, jak tu rok temu stałeś, to znacznie chudszy byłeś.

by Peppone

* * * * *

Dzieci:
- Jestem wisienka!
- Jestem jabłuszko!
- Jestem pomidorek!
- Jestem debil!
Reżyser:
- Chłopczyku! Ile razy mam powtarzać? Jesteś BAKŁAŻANEK!
Dzieci:
- Jestem wisienka!
- Jestem jabłuszko!
- Jestem bakłażanek!
Reżyser:
- Chłopczyku! Jesteś debil! Pomidorek pierwszy idzie!

by eM-Ski


A tu znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCCXXXIII

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 433 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 73226x | Okejek: 327 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało