Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Okiem marudy: Pociągiem jedziemy

82 343  
876   78  
Polskie Koleje Państwowe to, szczególnie w wakacyjnym okresie, obiekt skrajnych emocji dla wielu z nas. Zdezelowanych pociągów sunących po wypaczonych torach nie sposób nienawidzić – toż to żywa skamielina, która od wczesnego paleolitu pozostaje w stanie czynnym i nic nie wskazuje na to, aby kiedykolwiek zrobić sobie miała odświeżający urlop w salonie odnowy biologicznej. Co wiąże się z PKP?

#1. Kobiety mówiące nosem

Sztukę komunikowania się nosem opanowała mała garstka przedstawicielek płci pięknej. I wszystkie z tych kobiet pracują „na mikrofonach” dworców PKP. Informacje typu: „Opóźniony pociąg osobowy z Warszawy Centralnej przyjedzie na tor trzeci przy peronie drugim” są wypowiedziane zawsze w ten sam sposób i tym samym beznamiętnym tonem. Słowa płynące z nosów zatrudnionych na dworcach kobiet stanowią obowiązkową ścieżkę dźwiękową dla każdego podróżnego.

#2. Babcia klozetowa

Płatne szalety dotrwały do naszych czasów chyba już tylko w takich miejscach jak dworce. Każda z toalet strzeżona jest przez wąsatą, odzianą w bojowy fartuch starszą panią odpowiedzialną za selekcję osób wchodzących do klozetu, pobieranie myta oraz, nierzadko - wydzielanie papieru toaletowego.
Za skorzystanie z pisuaru i błogą świadomość tego, że za Twoimi plecami czai się, dbająca o komfort Twego wypróżniania się, babcia klozetowa zapłacisz niemało, ale wiedz o tym, że za kilka ładnych lat będziesz o takich miejscach jak to opowiadał swoim potomkom.

#3. Gołębie i menele

Właściwie to nie do końca wiadomo czy to brodaci amatorzy taniego wina przyciągają za sobą gołębie, czy też to właśnie ptactwo (służące być może za tzw. „zagryzkę”) wabi ich w okolice dworców. W każdym razie oba te czynniki są obowiązkowym elementem dworcowego krajobrazu. Menel, bezszelestnie - niczym najprawdziwszy ninja, pojawia się znienacka właśnie wtedy gdy dokonujesz transakcji przy kasowym okienku. Właściwie to nie musi nic mówić – pęd powietrza przeszywający każdy dworzec niesie ze sobą zapach menelowego chuchnięcia, które to samo w sobie jest prośbą o winną dolewkę.

#4. Okienka kasowe

Okienka na dworcach mają do siebie to, że umieszczone są na wysokości Twojego pasa, abyś nigdy nie zapomniał o okazaniu należnego szacunku naburmuszonym paniom sprzedającym bilety. Możesz zatem zgiąć się w pół oddając chwalebny pokłon albo paść przed kasą na kolana i błagać kasjerkę o cień zainteresowania swoją osobą. Podobna sytuacja wygląda w punkcie informacyjnym, w którym do całokształtu brakuje już chyba tylko wnęki, przez którą wszystkowiedząca wyrocznia wysuwałaby stopy, abyś w dziękczynnym geście mógł złożyć na nich swój pocałunek.

#5. Zagubiony cudzoziemiec

...który usiłuje dogadać się z pracownikami PKP. Niestety, w takich miejscach jak to mówi się tylko po polsku. Biedak macha rękoma usiłując wytłumaczyć coś znudzonej pani w punkcie informacyjnym. Ta obejrzawszy jego dramatyczną pantomimę rzeknie: „Skjuzmi, noł inglysz”. I weź tu biedakowi nie pomóż...

#6. Budki z dworcowym papu

Nigdzie indziej nie kupisz tak masywnych hot-dogów i pulchnych hamburgerów. Owszem, najesz się tak, że przez najbliższych kilka dni nie będziesz mógł spojrzeć na jedzenie.
Co więcej – prawdopodobnie spędzisz swój długo wyczekiwany urlop lecząc paskudny rozstrój żołądka. Zamiast cieszyć się wakacjami będziesz poświęcał cenny czas na wyszukiwaniu najbliższych niebieskich budek z napisem „Toi Toi”.

Załóżmy, że udało Ci się kupić bilet i trafić do właściwego pociągu. Co tam Cię czeka?


#1. Przepraszam, wolne?

Używając swych wyuczonych zdolności akrobatycznych przeciskasz się przez tłum ściśniętych w pociągowym korytarzu ludzi i gdzieś na końcu ostatniego wagonu znajdujesz wolny przedział. Zamykasz drzwi, zasłaniasz zasłonki, otwierasz okno i cieszysz się chwilą ciszy i samotności. Po minucie słyszysz już mrożące krew w żyłach „Przepraszam, wolne?”. Nowy pasażer nie tylko zostawia otwarte drzwi i odsłonięte zasłonki. Skurczybyk zamyka też okno, siada naprzeciwko ciebie i wyraża chęć prowadzenia miłej pogawędki. Na domiar złego jedzie do tego samego miasta co Ty.

#2. Kanar

W swych zasadach potrafi być bardziej bezwzględny niż policjant, który złapał Cię ze skrętem w ustach. Masz marne szanse na kompromis jeśli zapomniałeś legitymacji szkolnej i usiłujesz udowodnić swe prawo do zniżki pokazując mu aktualny indeks. Błagalne prośby i obietnice poprawy nic tu nie dadzą – albo dopłacisz do normalnego biletu, albo zostaniesz rzucony na pastwę losu wygłodniałych sokistów.


#3. Żołnierze na przepustce

Wyjątkowo wesołe towarzystwo. Wypuszczeni z silnych ramion rygoru wojskowego młodzieńcy tańczą, piją i śpiewają. Współpasażerów częstują napojami wyskokowymi, a współpasażerkom gwarantują niezapomnianą dawkę komplementów w nadziei na to, że hasło „za mundurem panny sznurem” ma w sobie coś z prawdy.

#4. WC - rollercoaster

Prawdziwa wirująca kabina śmierci. Sztuka bezbłędnego skorzystania z pociągowej toalety powinna być wykładana na każdym szanującym się uniwersytecie. Dodatkowym atutem roztrzęsionych szaletów jest brak wody w kranie i automatycznie otwierające się, przy każdym wyboju, drzwi.

#5. Pac man

Jeśli dzielisz z kimś przedział, to istnieje duże prawdopodobieństwo spotkania istoty z żołądkiem bez dna. Przez kilkugodzinną podróż będzie ona skrupulatnie wyżerała zawartość swojego wielkiego plecaka. Mlaskom nie będzie końca. Kiedy skończy już przeżuwać ostatni fragment swoich bagaży, zabierze się za konsumpcję siedzeń i zasłonek z logiem PKP. W międzyczasie przedział wypełni się zapachem szynki, kiszonego ogórka, ale także i wszechobecnymi okruszkami.



#6. Wybawca

Niezależnie od tego gdzie jedziesz i w jakich warunkach przyszło Ci się przemieszczać, możesz mieć pewność, że na Twej drodze stanie wybawiciel, którego niesiony przez pociągowy korytarz zew usłyszysz jeszcze na długo zanim drzwi przedziału otworzą się i Twe uszy osiągną najprawdziwszy laryngologiczny orgazm na dźwięk słów: „Zimne piwko?”.
Wszystkie te elementy budują obraz najprawdziwszego koszmaru. Jednak czy ktoś z Was nie lubi przyssać się niczym glonojad do pociągowej szyby i z dziecięcą radochą patrzeć na przesuwający się, w takt rytmicznego stukania, polski krajobraz?

Oglądany: 82343x | Komentarzy: 78 | Okejek: 876 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało