Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak weekendowy CXCI

45 736  
11  
Z Nowym Rokiem życzymy Bojownictwu wszystkiego najlepszego a studentom pojeść.*

Pinochet umarł, Turkmenbasza również, Saddama Hussajna powiesili, Fidel Castro leży na łożu śmierci - i wszystko to w końcu roku.

Być może Święty Mikołaj zaczął czytać listy także od dorosłych???

by oldbojek

* * * * *

Arcymaga Dyrdymalusa zaproszono na kongres czarowników. To wydarzenie dużej rangi. Nie każdy byle podrzędny magik mógłby tam się znaleźć - takie zaproszenie to wyraz szczególnego uznania.
Na tę specjalną okazję Dyrduś zamówił szatę utkaną z sierści jednorożca, szytą na miarę, delikatną, złoconą... Pięć godzin trwało szykowanie się na uroczystość, przycinanie brody, brwi, golenie uszu. Wreszcie wyszedł z domu i skierował kroki w stronę pałacu. Chuchnął kontrolnie w dłoń...
- Ech - skrzywił się z niesmakiem - Przydałoby się jednak trochę odświeżyć oddech...
Maca się po kieszeniach... nic, żadnej gumy miętowej, żadnych Tic-Taców. Trudno, trzeba wyczarować.
Wyciągnął w górę ręce, zakreślił skomplikowany kształt i wykrzyczał zaklęcie, a wtedy...
Wtedy z nieba spada na niego gigantyczny deszcz... gówna. Kilogramy cuchnącego łajna pokrywają jego postać i plac w promieniu piętnastu metrów.
Mag opuszcza ręce, zwiesza głowę zrezygnowany, spomiędzy jego warg dobywa się stłumione przekleństwo.
- Ku.. pier..lona dykcja #%#$%@!! Mówiłem: Multum Extra Mentos do jasnej cholery! "Extra MENTOS!! A nie: "ekskrementos"!!

by Rupertt

* * * * *

Przychodzi gość do sklepu i mówi:
- Proszę karmę dla psów, kotów, chomików, żółwi, węży, papug, królików...
- Ma pan tyle zwierzaków w domu?
- Mam jedno, ale za cholerę nie wiem, co to.

by Peppone

* * * * *

Szkocja.
Wojna dwóch klanów.
Z jednego zamku w kłębach dymu wylatuje kula armatnia. Trafia w drugi zamek i burzy część krużganka.
Po chwili z drugiego zamku, również w płomieniach ognia, wylatuje kula armatnia. Trafia w basztę zamku, zamieniając ją w kupę gruzu.
I tak na zmianę walczą cały tydzień. Potem nagle cisza. Jeden dzień, drugi...
W końcu z pierwszego zamku krzyczą:
- Hej, wy tam!!! Dlaczego nie strzelacie?
- Nie możemy!!! Kula jest po waszej stronie...

by oldbojek

* * * * *

- Piotrusiu! Bądź grzeczny bo przyjdzie wielka, kudłata bestia i cię zabierze do siebie!
- Ale ja lubię jeździć do babci, tatusiu.

by Rupertt

* * * * *

Na kole ratunkowym płynie po morzu ocalały z katastrofy morskiej Anglik. Dopływa do niego Francuz, ocalały z zatoniętego przed godziną innego statku.
- Długo pan już tak pływa? - pyta Francuz.
- Od miesiąca.
- I jak pan to wytrzymuje?
- Sam się sobie dziwię. Ale szczególnie nudzę się w weekendy.

by mcyri

* * * * *

Komisja przesłuchuje kandydata na wysokie stanowisko państwowe.
- Dużo już wiemy - mówi przewodniczący - ale mamy też doniesienie, że regularnie spotykał się pan z agentem SB!
- To prawda! Każdorazowo jednak przy konfesjonale!

by Samorodek

* * * * *

Kiosk Ruchu w Lublinie.

Schludnie ubrany tubylec zwraca się uprzejmie do kioskarki:
- Psze pani. Ma pani może takie ozdobne życzenia okolicznościowe?
- Mam - pełny wybór. A tak konkretnie, dla kogo?
- Dla teściowej - ale takie - wie Pani - z życzeniem: "obyś zdechła, suko"!!! Ale takie piękne, kolorowe i żeby wierszem pisane...

by oldbojek

* * * * *

Rozmowa dwóch najlepszych przyjaciółek:
- A co tam u Twojego narzeczonego, gadamy już z pół godziny, a Ty nie wspomniałaś o nim ani słowem?
- Aaaa, mam z nim pewne problemy...
- Znowu ten jego nałóg? Mówiłaś przecież, że zmusiłaś go, żeby przestał grać?
- Jakby Ci to powiedzieć... Właśnie, kiedy namówiłam go do rzucenia hazardu, powiedział, że nie zaryzykuje małżeństwa ze mną...

by pablo_zdw

* * * * *

Lata 70. Kraków. Do sklepu wchodzi turysta ze Szwecji:
- Kilogram mięsa wołowego bez kości na grila i 20 dkg szynki poproszę.
- Porąbało pana? - odpowiada dość niegrzecznie sprzedawczyni - Nic takiego nie ma.
- Jak to nie ma? Przecież na szyldzie pisze "Mięso i wędliny"
- Panie, a mało to różnych rzeczy pisze? - odpowiada "sklepowa" - Na mojej komórce pisze "CH*J" a w środku jest węgiel.

by w_irek

* * * * *

- Ussuryjskich tygrysów pozostało na całym świecie jedynie 30. Wpłaćcie pieniądze na konto Fundacji Ochrony Dzikiej Przyrody!

 

- Ussuryjskich tygrysów pozostało na całym świecie jedynie 29. Będziemy zabijać jednego tygrysa każdego dnia, dopóki nie wpłacicie pieniędzy na konto Fundacji Ochrony Dzikiej Przyrody!

by oldbojek

* * * * *

- No masz, zjedz kotlecika za babcię.
- ...
- No proszę, pół ogóreczka za tatę.
- ...
- I jeszcze kawałek kiełbaski za mamę.
- Ku^wa babciu! Ja już mam 30 lat, sam potrafię jeść!!!
- Sam, sam... I nie klnij!!! Wiem, że masz 30 lat, strasznie mnie wku^wia jak pijesz i nie zagryzasz!!!

by skaut22

* * * * *

Dziennikarz przeprowadza wywiad z właścicielem pięciu... planet bliźniaczo podobnych do naszej i nawet umożliwiających osiedlanie się tam ludzi:
- Jakim cudem doszedł pan do tak niewyobrażalnego bogactwa?
- A wie pan, byłem prostym, bezrolnym chłopem. I raz złapałem złotą rybkę. I ona mi mówi że mi spełni życzenie. A ja się poskrobał po łbie i rzekę: "A co ja mogę chcieć? Bo wiesz, rybko, ja to nawet ziemi nie mam. Żeby tak mieć chociaż piędź..."

by pietshaq

 

Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Pierwszy wielopak w nowym roku również. Zerknijmy jeszcze tylko, co się działo na głównej JM 100 wielopaków temu:

Zbliżały się Święta Bożego Narodzenia. Mała Kasia, która już w październiku wysłała za pośrednictwem mamusi listę prezentów, jakie chciałaby otrzymać od Mikołaja, żyła tylko myślą o gwiazdce. Wyprasowana biała sukieneczka wisiała w szafie a Kasia każdego dnia uczyła się fajnych wierszyków, żeby zaprezentować je Mikołajowi. Aż nadszedł ten dzień. Kasia pięknie wyglądała w białej sukience i z zaróżowionymi z emocji policzkami. Nagle dzwonek do drzwi. Dziewczynka rzuciła się w ich kierunku, zawadziła o próg w pokoju i wywaliła się jek długa strasznie tłukąc sobie łokcie. Co gorsze rozdarła sobie sukienkę. Płacząc otworzyła drzwi, za którymi stał... uśmiechnięty Święty Mikołaj.
Wszedł, pochylił się i spytał:
- Czego płaczesz dziewczynko?
- Bo upadłam - szlochając rzewnie odpowiedziała Kasia - Potłukłam się, rozdarłam sukieneczkę i zapomniałam przez to wszystkie wierszyki.
Mikołaj rzucił z hukiem na podłogę swój worek i wykrzyczał:
- Nożesz ku^wa jego mać. Następna...
 
by w_irek
 
* * * * *

Dzwonek do drzwi - mały Jaś leci otworzyć, po chwili przybiega do Ojca:
- Tato, ten komputer naprawdę przyniósł Mikołaj ?
- Oczywiście,
- Bo facet mówi że jakieś raty niezapłacone!
 
by Czapla57
 
* * * * *

Te, stary, dlaczego jesteś taki pobity?
- Powiedziałem żonie, że zrolowały jej się pończochy na nogach...
- No i?
- No i okazało się, że ona nie miała na sobie pończoch…
 
by Konwalia


No cóż, na dziś to już wszystko. Jeśli czujesz niedosyt, tu znajdziesz 
190 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego Miłej zabawy! ;)

______________

*by w_irek

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 45736x | Okejek: 11 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało