Naukowcy z Politechniki Poznańskiej zbudowali genialny pojazd, mogący poruszać się w każdym terenie. Hit. Z kwatery głównej NATO przyjechała delegacja ekspertów, zeby dokonać oceny i przygotować grunt pod ewentualne negocjacje dotyczące wprowadzenia pojazdu do uzbrojenia wojsk Sojuszu. Oglądają, mlaskają, cmokają, w końcu przedstawiciel Niemiec mówi do Francuza:
- Czego też ci Polacy nie wymyślą, żeby nie dokończyć budowy autostrady A-2...
by w_irek
* * * * *
Pewien farmer wybrał się po wielu latach przerwy do kina. Po kupieniu biletu, a przed wejściem na salę kinową zaopatrzył się w sporą torebkę popcorn’u.by sharkis
* * * * *
Siedzi sobie smutne 8. Ktoś pyta:
- Co się stało?
- Niedawno byłem gwiazdą.
- I co?
- Shift przestał działać...
by pietshaq
* * * * *
Brzydki, listopadowy poranek. Ziąb przenika do kości, śnieg wciska się za kołnierze. W ponurym gmaszysku odbywa się właśnie egzamin z asertywności. Na salę wchodzi prowadzący.
- Witam na egzaminie z asertywności, dzień dobry.
- Dzień dobry - odpowiada sala
- Ojjj... przykro mi, nie zdali państwo.
by Rupertt
* * * * *
Więcej na Chomiks.com!
* * * * *
Poszukiwany przez policję międzynarodowym listem gończym za morderstwa, haracze, porwania i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, Jarosław W. znany jako ’’Wołowina’’ został namierzony w Delhi, w Indiach. Niestety, jak powiedział nam Nadkomisarz Krzysztof Jarzyna: ’’Nie możemy nic zrobić. Indyjska policja nie chce współpracować. On jest tam w zasadzie nietykalny’’
by pablo_zdw
* * * * *
Spotykają się po latach dwa psy. Jeden wypasiony, ledwo unosi tłusty brzuch na łapach. Drugi zabiedzony. Żebra niemal mu przebijają skórę.
Wypasiony szczeka:
- Reks! Kopę lat! Azaliż to ty?!
- Ano Reks ja.
by Rudamaupa
* * * * *
- Halo, taxi?
- Tak.
- Czy zawieziecie mnie do stolicy Niemiec?
- Ocipiał pan? Wie pan, jak daleko leży Berlin?
- Oooo, stolica Niemiec - Berlin... Sześć liter... pasuje!
by skaut
* * * * *
Stefania, od kiedy pamięta, zawsze była romantyczką.
Marzyła, o księciu z bajki, który przyjedzie pod jej dom i wejdzie po drabinie na balkon, żeby pod osłoną nocy ją porwać.
W miarę upływu czasu, jej sny, szczególnie po libacjach alkoholowych,
były coraz bardziej kolorowe.
Aż pewnej nocy, zjawił się, tak jak sobie wymarzyła, wszedł szybko po drabinie i chwycił ją w ramiona.
Wynosząc ją zamroczoną, fachowym okiem ocenił, że mieszkanie zajęło się od niedopalonego papierosa w łóżku.
by Samorodek
* * * * *
Więcej na Chomiks.com!
* * * * *
Mężczyzna pije spokojnie piwo w pubie. Nagle wpada do baru jego przyjaciel cały we łzach:
- Andrzeju! Takie nieszczęście... Przyjacielu... Twoja żona pod tramwaj wpadła! Nie dało się jej uratować...
Mężczyzna powoli wstaje i podchodzi do barmana:
- Nieszczęście wielkie... Nalej mi piwa... ale proszsz... ciemnego...
by oldbojek
* * * * *
Straszna wichura się rozpętała. Na wysokim drzewie w zacisznej dziupli siedzi puchacz i raz po raz wypycha na zewnątrz jedną sówkę po drugiej.
- Musicie nauczyć się latać! - tłumaczy cierpliwie. - Odbijacie się i hop! Lecicie.
Sówki opierają się, straszliwy wiatr je przeraża ale ojciec bierze je i kopami w zadek ekspediuje z drzewa. Mordercze podmuchy porywają ptaszki i roztrzaskują o drzewa, o skały to znów ciskają nimi o ziemię. Plask! Łup! Ciap! Łubudu! Po chwili nie zostaje już ani jedna tylko wokół wszystko upstrzone jest flakami i pierzem. Ojciec zasępia się i mruczy:
- No tak, a ja myślałem, że mój stary się przejęzyczył jak mówił "Pamiętaj synu, nie rzucaj sów na wiatr!"
by Rupertt
* * * * *
Dostałam dziś koszerną paczkę. Były tam doklejane pejsy, zamówione specjalnie na bal przebierańców, a także kilka dowcipów, które szybciutko tutaj zamieszczam:
Pewien młody Rabbi spędził niedzielę się na korcie tenisowym. Szło mu nadzwyczaj dobrze...
Następnego dnia wchodzi do swego biura, a jego sekretarka mówi ze śmiechem w głosie:
- Rabbi, dzisiaj dzwoniło wiele osób z zażaleniem, że Rabi tak krótko i bezwzględnie ścinał...
Na te słowa w poczekalni wstaje jakiś facet i bez słowa wychodzi...
- Kto to był? - pyta zaskoczony Rabbi sekretarkę...
- Aaa... to był Goldmann... syn mu się urodził i chciał prosić Rabbiego o obrzezanie...
by sharkis
* * * * *
Tel Awiw. Pierwsza klasa szkoły podstawowej, okres świąteczny. Do sali wchodzi izraelski Święty Mikołaj:
- No dzieci, zapraszam, kupujcie prezenty.
by w_irek
* * * * *
Mosze pragnie zrealizować marzenie swego życia i zostać prezenterem radiowym. Jest tylko jeden problem: Mosze się jąka. Jego przyjaciel Dawid zdaje sobie z tego sprawę, ale aby nie sprawiać przyjacielowi przykrości towarzyszy mu podczas egzaminów.
- I co Mosze, przyjęli Cię? – pyta wychodzącego z sali kolegę.
- Nnnie... – odpowiada Mosze z marsową miną - ...jjjebani aaanntysssemici!
by sharkis
* * * * *
Więcej na Chomiks.com!
* * * * *
Zejdziemy teraz trzy poziomy niżej i otworzymy archiwum, a tam odkurzymy kawały, które śmieszyły nas 100 wielopaków temu:
W całej Europie przeprowadzono prosty test. Było tylko jedno pytanie:
"Ile to jest 10 x 100 gramów?"
Prawie we wszystkich krajach 99 % ankietowanych odpowiedziało, że jest to 1 kilogram.
Jedynie w Polsce i w Rosji ponad 95 % odpowiedzi brzmiało - 1 litr...
by w_irek
* * * * *
Dzwoni koleżanka do koleżanki:
- Jola mówiłaś, że lubisz ptasie mleczko.
- Tak, nawet bardzo.
- To wpadnij do mnie, mam tu dwóch orłów.
by Czapla57
* * * * *
Pewien Polak napisał list do właściciela małego hoteliku, w którym chciał spędzić urlop:
"Chciałbym zabrać ze sobą psa. Jest dobrze wychowany, na pewno nie sprawi kłopotu. Czy nie będzie miał Pan nic przeciwko temu, że będzie razem ze mną spał w pokoju?"
Otrzymał odpowiedź następującej treści:
"Jestem właścicielem tego hotelu od wielu lat i w tym czasie nigdy żaden pies nie ukradł mi ręczników, pościeli czy też obrazu ze ściany. Nigdy nie musiałem wzywać policji z powodu tego, że jakiś pies się upił i zaczął się awanturować w środku nocy. Nigdy też nie zdarzyło się żeby pies zniszczył wyposażenie hotelu lub nie zapłacił rachunku. Dlatego też bardzo chętnie powitam Pańskiego psa w moim hotelu. A jeśli Pański pies poręczy za Pana - Pan też może przyjechać."
by Roj
No cóż, na dziś to już wszystko. Jeśli czujesz niedosyt, tu znajdziesz 187 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego Miłej zabawy! ;)
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |
90 oryginalnych, zabawnych, perwersyjnych i szokujących e-kartek świątecznych dostępnych TUTAJ bez logowania! |