Dostęp do internetu spowodował, że pojawiły się nowe możliwości robienia zakupów - bez wychodzenia z domu. Innymi słowy, zaczęliśmy kupować to, co widzimy na zdjęciu, a nie to, co widzimy przed sobą, na własne oczy. I takie mamy skutki...
#1. Takim kołem to nikogo nie uratujemy.
#2. Fajny ten worek, taki na ziemniaki.
#3. Kowbojki jak u Lemmy'ego.
#4. Może się czuć oszukana.
#5. Superbohaterki w natarciu!
#6. Nie wiem, co z tymi klamerkami.
#7. Zamiast Beats (marka słuchawek), przyszły beets (buraki).
#8. Kolczyki prawie jak na zdjęciu.
#9. Najgorszy Batman w całym Gotham.
#10. Szyk i styl.
#11. Wcięcie gdzieś aż pod serce zawędrowało.
#12. Nawet Lennon takich nie miał...
#13. Takie sforne gacie przyszły.
#14. Nie dość, że czekała aż trzy tygodnie, to przyszedł rozmiar z dużą ilością X.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą