Postaci które zapadły mi w pamięć podczas niezliczonych wielogodzinnych sesji przy komputerze/konsoli jest dużo, postaram się wymienić co lepszych lub tych którzy mi się przypomną:
- większość grywalnych postaci z Baldura ("zrobię to za rzepę!!!
")
- większość grywalnych postaci z Planescape: Torment (może oprócz Niesławy, za to faworyci to Morte i Bezimienny)
- Max Payne za to co go spotkało i za to co spotkało potem jego wrogów chociaż zaznaczam że Max z jedynki wg. mnie był bardziej przekonywujący niż z dwójki
- plejada z Final Fantasy X (urg tak tak nie z VIII części panowie i panie tylko z dziesiątej, proszę mięsem rzucać !
) ze szczególnym naciskiem na Aurona
- Lucas Kane z Fahrenheita, kto grał wie dlaczego
- Geralt z Wiedźmina oczywiście, chociaż bardziej wyrazisty był w Opowiadaniach i Sadze niż w grze komputerowej ale za całokształt
- James Sunderland z Silent Hill-a 2 (ew. Maria) za jego historię i wpływ jaki miał na otaczający go świat ponurego miasteczka
- postacie z Resident Evil z Leonem S. Kennedy i Nemezisem !
- Sora, Rikku i Kairi z Kingdom Hearts ci którzy przeszli wszystkie 3 części (liczę z Chain of Memories na GBA i wydane jakiś czas temu na PS2) raczej podzielą moją opinię
- Arthas z Warcrafta 3 który totalnie mnie zaskoczył w filmiku kończącym kampanię ludzi a zaczynającym kampanię nieumarłych (ten z królem)
- JC Denton z Deus Ex-a za całokształt, co jak co twarz miał nijaką i miał lekkie problemy z okazywaniem emocji jednak strasznie go polubiłem (czego nie mogę powiedzieć o Axelu z dwójki)
- i oczywiście mój ulubiony killer w grach czyli Mr. 47 inaczej zwany Hitmanem czy pod najczęściej używanym fałszywym imieniem i nazwiskiem tj. Tobias Rieper