Nie od razu Rzym zbudowano – tak powiadają. Każdy znany dziś milioner musiał zaczynać od stawiania małych kroczków, zanim ostatecznie doszedł do swojej fortuny. No, chyba że po prostu miał nieprzyzwoicie bogatych i szczodrych rodziców. Zostańmy jednak przy ludziach, którzy musieli włożyć trochę wysiłku w rozwój swojego biznesu.
Okazuje się, że niektórzy początkowo mieli zupełnie inną wizję swojej przyszłości i pewnie sami nie spodziewali się, że kiedyś podejmą decyzję o zmianie branży.
Związki są skomplikowane. Wie o tym każdy, kto kiedykolwiek spotykał się przez dłuższy czas z dziewczyną lub chłopakiem. Potwierdzają to zwierzenia użytkowników Reddita, którzy opowiedzieli o najgłupszych rzeczach, które zakończyły ich związki...
Prohibicja w Stanach Zjednoczonych trwała od 1920 do 1933 roku. W okresie tym sprzedaż, produkcja oraz transport alkoholu były zakazane na terenie całego kraju, mafia zaś stała się potęgą. Ale to nie wszystko...
Wielu ludzi przewidywało, że w wyniku wprowadzenia prohibicji zajdą znaczące zmiany w amerykańskim społeczeństwie, jednak nawet najjaśniejsze umysły w kraju nie przewidziały kilku kuriozalnych skutków, jakie ona wywoła.
Farmaceuta potrzebny od zaraz
Farmaceuci mogli legalnie przepisywać whiskey w celach leczniczych. To spowodowało, że znacznie zwiększyła się liczba farmaceutów, a sprzedaż medycznej whiskey wzrosła o 400% w latach 1923-1931.
Wino mszalne nie jest złe
Wino było wciąż dostępne w celach religijnych. Wzrosła więc liczba kościołów i samozwańczych kapłanów, którzy mogli bez przeszkód nabywać wino.
Narodziny "gorzałkowych rejsów"
W czasie prohibicji majętni ludzie wchodzili na pokłady statków i wypływali na wody międzynarodowe, by tam do woli delektować się alkoholem.
Liczą się tylko procenty
Przed wprowadzeniem prohibicji piwo i mocne alkohole były równie popularne. W czasie prohibicji zdecydowanie królowały alkohole wysokoprocentowe. Więcej procentów to większy zysk i łatwiejszy przemyt.
Im większa troska o obywateli, tym więcej zgonów
W czasie prohibicji wzrosła liczba zgonów, głównie za sprawą 3 czynników: 1) Masowo produkowanego bimbru, który często był skażony, a jego wypicie było przyczyną ok. tysiąca zgonów rocznie.
2) Rządu, który próbował odstraszyć obywateli od picia, zlecając zatrucie dostaw alkoholu. Szacuje się, że w wyniku tych działań zmarło 10 tys. osób.
3) Wzrostu zorganizowanej przestępczości, co również prowadziło do wielu przedwczesnych zgonów.
Ratusz wie lepiej
Władze wielu miast wierzyły, że źródłem przestępczości był alkohol. Dlatego często decydowały się likwidować miejskie więzienia tuż przed wprowadzeniem prohibicji. W efekcie tych działań doszło do przepełnienia więzień federalnych.
Ostrożnie, bo zrobi się wino
Plantatorzy winogron sprzedawali skoncentrowany sok winogronowy bezpośrednio konsumentom, zawsze z ostrzeżeniem, jak należy się z nim obchodzić, by przypadkiem nie zamienił się w wino. W tamtym czasie wartość ziemi kalifornijskich plantatorów winogron wzrosła o 700%.
Trzeba dolać trochę smaku
Potrzeba zamaskowania kiepskiego smaku amatorsko produkowanych alkoholi sprawiła, że drinki stały się bardzo popularnie w okresie prohibicji.
W szpitalu spragnionych napoją
Szpitale mogły legalnie zamawiać alkohol do dezynfekcji. Nie jest więc zaskoczeniem, że zamawiane przez szpitale ilości alkoholu w czasie prohibicji drastycznie wzrosły.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą