Szukaj Pokaż menu

Dziewczyny, które nie odmawiają loda

59 242  
416   54  
Na zewnątrz pogoda nie rozpieszcza, ale nie ma takiej pogody, żeby nie było miejsca na lodzika. One dobrze o tym wiedzą i nigdy nie wzgardzą dobrym lodem.

Jeżdżę w karetce i opowiem o tym, z czym spotykamy się w trakcie "akcji"

104 560  
582   69  
Cześć, witajcie! Z tej strony brahmaeu, mam 24 lata i jestem ratownikiem medycznym, który postanowił podzielić się swoimi przygodami i emocjami w ramach pracy w Zespołach Ratownictwa Medycznego

Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki

124 236  
1685   133  
Chcieliście kiedyś zrównać wasze miasto z ziemią? Jeśli wydaje wam się to nieosiągalne, poznajcie historię pewnego Amerykanina - Marvina Heemeyera - ostatniego wojownika o wolność i sprawiedliwość, któremu po części się to udało.
W 2004 roku, w małej miejscowości Grandby (Kolorado), miały miejsce akcje żywcem wyjęte z serii gier komputerowych - GTA. Szalejący po mieście opancerzony buldożer, wpadał z odwiedzinami do kolejnych budynków, zdecydowanie nadużywając gościnności i nadwyrężając ich strukturę.







- To wyglądało jak futurystyczny czołg - powiedział mieszkaniec miasta, który patrzył jak monstrum na gąsienicach przemyka kilka metrów od jego garażu. Porównanie do czołgu było jak najbardziej trafne. Iście wojenna maszyna, nazwana później "Killdozer", wyposażona była bowiem w karabin Barrett M82, karabin Ruger AC556, pistolet Kel-Tec P11 i rewolwer magnum.


W jego stronę wystrzelono przynajmniej 200 pocisków, w tym kilka przeciwpancernych. Podwójne opancerzenie wzmocnione betonem było jednak nie do przebicia. Policja i oddziały SWAT mogły się jedynie przyglądać spełniającemu "Amerykański Sen o Wolności" Heemeyerowi.
W szranki z nim stanęły nawet dwie ogromne zgarniarki i ładowarka - bez powodzenia.



Po uszkodzeniu 12 budynków i kilku samochodów, chłodnica w pojeździe odmówiła posłuszeństwa, a jedna z gąsienic zapadła się do piwnicy burzonego właśnie, pechowego, trzynastego budynku. Nie wiadomo, czy Amerykaninowi pojawił się przed oczami napis "Busted" (przyłapany), jak w GTA, ale wiadomo, że na taki koniec był przygotowany - właz był tak skonstruowany, że niemal nie dało się go otworzyć.

Unieruchomiony Killdozer w ścianie budynku:


Marvin Heemeyer zakończył swoje życie strzałem w głowę z pistoletu.


Co zmusiło go do takich czynów i dlaczego uznawany jest przez wielu za bohatera?


Otóż Marvin stał się ofiarą władz miasta, które chciały odciąć jedyną drogę do jego serwisu samochodowego, poprzez wybudowanie obok fabryki cementu. Brak dojazdu oznaczałby brak klientów i upadek długoletniego biznesu. Jego liczne apelacje, najpierw o zmianę planów budowy, a później o stworzenie innej drogi, skończyły się fiaskiem i krytyką w lokalnych mediach. W końcu sam zakupił buldożera i złożył wniosek o pozwolenie na budowę drogi na jego własny koszt - ten znów został również odrzucony.

Wściekły, zdesperowany i załamany, mając w perspektywie bankructwo swojej firmy w wyniku bezduszności urzędników podjął ostateczną decyzję. Następne 6 miesięcy (czas na wyprowadzenie się z posesji) spędził na przeróbce buldożera i przygotowywaniu planu zemsty.

Ostatecznie, straty wyrządzone przez niego oszacowano na ok. 7 mln dolarów. Byłyby jednak nieporównywalnie wyższe, gdyby Heemeyer zaczął strzelać do zwykłych obywateli i służb bezpieczeństwa. Nie zrobił tego, mimo, że miał szansę.

https://www.youtube.com/watch?v=Dd5BK_b3k0A

Jak myślicie, to bohater, czy szaleniec?


1685
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jeżdżę w karetce i opowiem o tym, z czym spotykamy się w trakcie "akcji"
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Polska oczami Rosjanina
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Najbardziej januszowe teksty, jakie pracownicy słyszeli w sklepie II
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu 15 podstawowych różnic w wychowaniu dziecka przez mamę, tatę i babcię
Przejdź do artykułu Między nami a kobietami CXXXVI

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą